Drzwi wewnętrzne
Heeej!!!
Kopę lat mnie nie było A to wszystko przez chroniczny brak czasu. Budowa u nas nieco zwolniła ale oczywiście co rusz coś tam dłubuemy w wolnych chwilach i coś tam pomału mknie do przodu ☺ no i oczywiście odliczamy dni do wielkiej P ☺ przez zimowy zapiernicz do ostatnich sił siadlo mi trochę zdrowie, stawy kolana i nadgarstki odmówiły posłuszeństwa aż czasem wyłam z bólu i przez to musiałam trochę odetchnąć i przystopowac. Ale już jest lepiej.
Dzisiaj głównie chciałam się pochwalić moimi drzwiami , swiezynki wczoraj montowane ☺ wyczekane, wymarzone, wykochane ☺ po prostu moje ☺ spójrzcie sami, może oklepana już ta biel ale to było marzenie i są ☺
A tu moj również wymarzony i wyczekany stół, już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła usiąść przy nim z moimi najbliższymi ☺
W wykuszu moja Beckersowa Cleopatra ☺ uwielbiam całym sercem ☺
Ogólnie to jeszcze kilka pierdół do zrobienia jest, ściany w salonie czekają na kolorek, łazienka czeka na biały montaż, nie mogę się już doczekać kibelka ☺ cegiełka czeka na impregnacje , wszystkie podłogi musimy jeszcze oblistwowac , no i kuchnia sece domu ale to dopiero za około miesiąc, może też się doczekam ☺ oprócz tych rzeczy niezbędnych do zamieszkania lista innych rzeczy do zrobienia jest długa ☺ m.in.elewacja , ogarnięcie wokół domu, schody bo narazie czymś zrobimy nie wiem czym tymczasowo, jakieś szafy, obróbka balkonów i tarasu, jakieś lampki i milion innych itd itp, ale to już powolutku ☺ i tak nie sądziłam że dobrnę do tego momentu gdzie jesteśmy, sama się zastanawiam kiedy to minęło ☺ ehh...
Wstawiam jeszcze kilka fotek z obecnego stanu u nas no i do następnego napisania,
Wasza N.
Buziolki
Ps. Chcialam jeszcze Wam pokazac moje kwiaty na tarasie ale wyskakuje jakiś błąd, może drugim razem się uda ;)