Piwnica
hejka
wszyscy się chwalą i tak miło się patrzy na czyjeś postępy w pracach że pochwalę się i ja :) co tam ławy, co tam chudziak, teraz to dopiero uczucie jak powoli widać jakieś ściany. co prawda to dopiero pól piwnicy ale wczoraj jak chodziliśmy po niej z mężem to nie mogliśmy uwierzyć że budujemy swój własny DOM :) coś nie do opisania.
murarze ostro biorą się do pracy, fajnie im idzie, widać że są zgraną ekipą. na budowie są od 6.30 :) dziś już dawno wzięli się za robotę a oto efekty po dniu wczorajszym, po dwóch i pół dniach pracy. w pniedzialek mieliśmy problem z transporem bloczkow które miały być na rano a dojechały dopiero w południe, oj nasz majster był z lekka zdenerwowny ;) i ekipa straciła dobre pół dnia pracy. ale jak to na budowie, zawsze coś się musi zdarzyć, niestety. ale sytuacja opanowana i dalej działamy.
stan z wczoraj 14.09
Pozdrawiam Natalka