Kuchnia
Witajcie Kochani!!!
Dawno nie pisałam, pochłonięta przeprowadzkowym zamieszaniem i porzadkowaniem kartonów, torebek i torebeczek, oswajaniem się z nową rzeczywistością w nowym domku. To prawda że po przeprowadzce nie chce się już nic robić choć jest milion rzeczy do zrobienia ☺ a mieszka sie cudownie, tyle swobody i miejsca, ciszy i spokoju jeszcze nigdy nie mialam. Porównując mieszkanie z tesciami, mając na wyłączność jeden mały pokoik z dwójką dzieci, ciasną wspolna kuchnię i lazienke, czuje sie teraz niczym krolowa na pałacach ☺decyzji o budowie własnych czterech kątów uważam za najlepszą decyzję życiową, mimo że momentami było ciężko ale warto ☺człowiek próbuje się nacieszyć tym wszystkim , chlonąć wszystko na maksa, zapominając o innych sprawach. Ale już doszliśmy do niejakiego ladu i porządku więc mogę coś napisać ☺ dziś tak po krótce chce Wam pokazać moją długo wyczekiwaną kuchnię. Choć jeszcze niekompletna bo brakuje barku na który czekam i jednego frontu nad piekarnikiem ale jest i korzystać w pełni już można. Jak już będzie wszystko na swoim miejscu oczywiście pokaże Wam ☺ odrazu przepraszam na pełne szafki ☺ po montażu kuchni wysprzatane odrazu i wszystko poukładane i tak z tej radości zapomniałam zrobić fotki jeszcze z pustych szafek ☺ miejsca jest mega dużo, nawet aż na te chwile za dużo, mogę też powiedzieć że jest wygodnie i funkcjonalnie. Szuflady to był strzał w dyche , jestem bardzo z nich zadowolona są bardzo pojemne i na maksa można wykorzystać przestrzeń szafki. Ogólnie to Wam powiem że to jest właśnie moja kuchnia marzeń, jest tak jak chciałam od zawsze, jest w każdym calu moja wymarzona ☺ dobra nie zanudzam, pokazuje fotki. W miarę sukcesywnie postaram się pokazać Wam resztę domku, jak się urzadzilismy i w ogóle. Na razie na pierwszy rzut kuchnia.
Buziaczki
Natalka