Zimowy przestój
Witajcie Kochani,
marna ze mnie blogowiczka doszłam dziś do wniosku, dawno nic nie pisałam choć do Was zaglądam non stop i podziwiam postępy. U nas nic nowego, zima na całego i przestój w pracach. Ciągle czekamy na okna które niby mają być na początku lutego no więc poczekamy i zobaczymy co wyjdzie, oczywiście wstawią jak zima będzie ciut łaskawsza :) bez okien nie ma co ukrywać nici z prac, wszędzie wieje, hula wiatr, ehh... gdzie ta wiosna, no gdzie????
Z nowości u nas tylko to że zamówiliśmy drzwi wejściowe i drzwi do piwnicy. Mieliśmy się wstrzymać i czekać do tynków i wylewek, ale czy ja wiem kiedy to nastąpi? chociaż pocieszymy się ich widokiem :) z bramą poczekamy aż nam wytynkują garaż .
Po za tym na tapecie elektryka, planuje co gdzie dać, myślałam że to będzie dużo łatwiejsze a okazuje się że niestety ale tak nie jest. ło matko szok ;) jesteśmy tylko pewni jednego że w sprawie elektryki kabelków i pstryczków lepiej mieć więcej niż mniej, zawsze można jakoś zaślepić a w przyszłości będzie jak znalazł jak nam coś się odmieni. No i najtrudniejszy jak dla mnie etap planowania elektryki to to co miało być największą przyjemnością czyli kuchnia ;) mam masę wizji ale nie mogę tego ująć do kupy :) kilka wstępnych projektów stworzyłam własnymi ręcyma i będzie to temat na osobny wpis, będę liczyć na Wasze wsparcie duchowe :)
no i tak to chyba na tyle by było z rododendronowych nowości a raczej ich braku :)
wstawiam kilka zaległych fotek z naszych'' salonów'' które też dawno obiecałam dodać a jakoś mi nie wyszło :)
Buziole
nasz mini wiatrołap i drzwi wejściowe widok na zewnątrz
wychodzimy z wiatrołapu i na lewo wchodzimy do kuchni, widok na ściankę którą miałam zamurować, był temat w poprzednich wpisach. efekt jest taki że ścianki nie zamurowaliśmy i jestem z tego mega zadowolona ;)
widok na salon i kuchnię z korytarza
widok z kuchni na korytarz, po lewej wiatrołap dalej wc, schody na górę, na prosto zejście do piwnicy a po prawej łazienka
nasz wc-ik :)
mini łazienka
gabinet na dole ( obecnie już uprzątnięty )
salon widok od kuchni
ścianka tv
wykusz
kuchnia od strony salonu i moje dylematyczne okno, problem z poprzedniego wpisu:) aby mieć blato-parapet w kuchni podmurowaliśmy okno na 7cm, dojdzie jeszce styrodur pod okno 4cm, teraz jest coś ok 98 cm od stropu
widok z salonu na hol
schody na górę, zmieniliśmy na inne niż w projekcie, są mega wygodne jak na tą chwilę :)
wchodzimy na górę, wprost nasza sypialnia, na prawo wc
nasza sypialnia, wnęka na dużą szafę
korytarz, na lewo łazienka, na prawo pokój córki, na prosto pokój syna
pokój córki
pokój syna
łazienka ( obecnie juz uprzątnięta)
i jedno zdjęcie z naszej piwnicy, kotłownia w roli głównej, nawet jasno z tym oknem :)